kryzys budowlany ;/
Na budowie dzieje się cos ;p,
panowie skończyli gładzie, łazienka dolna czeka na biały montaz oraz podłoge (płytki jada), panele czekaja na odbiór a wszedzie mamy wszechoobecny biały pogładziowy pył ;/
Dzis była Pani od pomiarów kuchni, szaf x 2 oraz zabudowy garderób ;) --> terminy na montaz masakra --> koniec lipca/ sierpień, cena zobaczymy
Trudno mi jest sobie wyobrazić ze za pare misiec mamy sie tam przeprowadzić , przeciez tam jest jeszcze tylllleeee pracy??:(
Gdzie moj zapał i moywacja??
Musze zrobić cos z działką, bo wszechobecny bałagan mnie dobija i zamiast pięknych pomidorów i krzewów mam wszechodecny gruz, chwasty, glinę i takie tam badziewie ;/
pozdrawiam